Szkoła jako instytucja funkcjonuje dziś w świecie nowych możliwości, w którym przy odpowiedniej motywacji społeczności szkolnej i nakładach na szkolnictwo możliwa jest realizacja nauczania w formie zupełnie odmiennej niż jeszcze 10-20 lat temu. Z modelu „przelewowego“ (słynny „lejek norymberski“), w którym nauczyciel próbuje wlać wiedzę w głowy swoich uczniów możemy stosunkowo łatwo przejść do modelu, w którym będziemy uczyć się samodzielnie, aktywnie i chętnie, z wykorzystaniem metody projektowej, rozwijając „przy okazji” współpracę w grupie, kreatywność, zdolności komunikacyjne, a także wychodząc poza sztywny gorset nauczania. Wówczas uczyć się będzie oprócz uczniów także nauczyciel (edukacja przez całe życie), a nawet i rodzice. I właśnie wszystko to możliwe jest w dużej mierze dzięki nowym technologiom, które stwarzają dla szkoły szansę na modyfikację i redefinicję dotychczasowego nauczania.
Oto moje podsumowanie panelu (ok. 8:20):